Mimo nienajlepszej, deszczowej pogody – setki osób odwiedziły w niedzielę, 28 kwietnia, lotnisko w Gliwicach. Dzień Otwarty Aeroklubu Gliwickiego otwierający sezon letni wypadł pod kątem frekwencji i zainteresowania nadspodziewanie dobrze. – To dla nas wyraźny sygnał, że tego typu imprezy przeznaczone dla całych rodzin są potrzebne. Cieszy nas to, że mimo padającego właściwie przez cały dzień deszczu – odwiedziły nas tłumy. Przprowadziliśmy dziesiątki naprawdę fajnych rozmów – na różne tematy. Dużo oczywiście rozmawialiśmy o lataniu. Sympatycznie było razem spędzić czas – mówi Beata Miącz-Pałka, dyrektor Aeroklubu Gliwickiego!
Ze względu na padający deszcz – większość floty Aeroklubu Gliwickiego nie została wyprowadzona przed hangar, ale ogromne drzwi do hangardu zostały otwarte dla wszystkich, którzy zdecydowali się spędzić niedzielne popołudnie na gliwickim lotnisku. – Każdy mógł wejść i z bliska zobaczyć interesującą go maszynę. Udzielaliśmy też wszelkich informacji o zastosowaniu i historii poszczególnych samolotów – podkreśla dyrektor gliwickiego aeroklubu.
Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami w Dniu Otwartym aeroklub z Gliwic zaproponował chętnym tańsze loty szybowcem. – Tu również zaskoczyło nas zainteresowanie. Ze względu na nieodpowiednie warunki atmosferycznego nie mogliśmy w niedzielę latać, ale ponad 50 osób skorzysta z tańczych lotów szybowcem w dowolnym, wybranym przez siebie terminie przy lepszej pogodze – dodaje Beata Miącz-Pałka. – Dzień Otwarty otwierający sezon na pewno nie jest ostatnią naszą propozycją w tym roku. Prawdopodobnie w okolicach czerwca znów zaprosimy do siebie fanów lotnictwa i nie tylko. Mamy już pewien pomysł, ale prosimy o cierpliwość – podsumowuje szefowa gliwickiego aeroklubu.